poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Gehenna wielbłąda, piramidy i kaktusa. Raj dla wodorostów

i tataraku. Tak więc zalało, zalało moje piękne miasto! Teraz pewnie miasto stoi zalane i pewnie nawet zostanie miastem, gdy woda opadnie, jednak wszystko co w nim piękne uleci, zwietrzeje lub chociaż zwiotczeje i oklapnie. Póki co zalało. Zalało drogę, zalało Stare Miasto. Zalało Nowe Miasto i nowy, zrewitalizowany brzeg rzeki. Zalało przystanek, zalało autobus, kierowcę, pasażerów, dwóch kontrolerów, żółty kasownik oraz psa. Zalało kość. Zalało bezdomnego i zalało pałac prezydenta. Zalało pałac kultury i nauki. Zalało kulturę, zalało naukę, zalało pana Józefa i zalało tunel średnicowy. Zalało SOK i zalało straż miejską. Zalało panią w kasie biletowej. Zalało panią ze starymi numerami gazet. Zalało gazety. Zalało książki. Zalało telewizję i zalało internet. Zalało kable. Rury i wszystkie tunele metra. Zalało wiszące mosty. Zalało pub. Zalało szewca, fryzjera, introligatora i dentystę. Zalało wszystko za pięć złotych. Zalało antykwariat. Zalało akwarium. Zalało rybki. Podtopieniu uległy też gry planszowe i semafory. Konie uległy zatopieniu. Utonęli siedzący na koniach policjanci. Zatonął stadion, którego strzegli zatopieni policjanci na zatopionych koniach. Zatopiło kopiec powstania i zatonął płomień powstańczy. Zatonął tramwaj powstańczy i zatonęła syrena. Zatonęły piersi syreny oraz miecz. Zalało syrenę i trabanta. Zalało organy. Zalało operę i zalało kurtynę. Zalało obserwatorium. Zalało magazyny mięsne. Zalało trawnik i zalało kosiarkę. Zalało sprzężone powietrze i zalało promienie ultrafioletowe. Zalało maseczkę, zalało ogórki, zalało kakao. Zalało trzepak. Zalało zlewozmywak. Zalało system Windows. Woda wdarła się do kostnicy. Na końcu zalało bloga i zalało narkotyki. Zalało nielegalny egzemplarz dzieła Adolfa H. Zalało drzewko szczęścia, zalało węża w ogrodzie, zalało sąsiadkę robiącą na drutach, zalało druty, zalało wysokie napięcie, zalało szczękanie zębów i zalało obgryzanie paznokci. Wreszcie zalało płetwy i zalało Facebook. Zalało Lubię to! Lubię to, dlatego zalało. W zalanym finale przyszła druga fala i zalała zalane. Zalało zalane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz