sobota, 14 maja 2011

- dzień dobry, to znowu pan!
- znowu?
- tak, myślę, że chyba chciałbym się z panem zaprzyjaźnić!
- kiedy my się nie znamy
- to się panu tylko tak zdaje
- ale, że niby skąd?
- pan mnie poznał w swojej pracy...naprawdę nie pamięta pan? Codziennie ten sam poranny pociąg do Grodziska, wsiada pan na Zachodniej i chwilę po odjeździe pociągu ze stacji, wchodzi pan do przedziału i mówi nam dzień dobry.
- wam?
- nam, pasażerom. Przeważnie jest nas dwóch w przedziale, może trzech. Jeden pan przeważnie śpi po nocnej imprezce, drugi znowu dosypia przed pracą. Czyli tak właściwie wita się pan jedynie ze mną. Aż dziw, że pan nie spostrzegł.
- spostrzegawczość o piątej rano jest spostrzegawczością nietoperza.
- nie, nie, żaden z pana nietoperz.
- po czym pan wnosi?
- co rano ogląda pan moją legitymację tak, jak gdyby znajdował pan na niej co i rusz coś nowego.
- może tak jest?
- mam nadzieję, nie chce mi się wierzyć, by codziennie utwierdzał się pan w przekonaniu, że moja legitymacja wciąż jeszcze ważna.
- wie pan, to trochę jak z kobietą i trochę jak z wiarą...
- nie rozumiem
- na pewno pan rozumie! Po prostu chodzi o powtarzalność bezustannie tych samych gestów. Bez tego druga strona może pomyśleć, że już nam nie zależy. Życzyłby pan sobie bym codziennie rano wpadał do przedziału jak wiatr i bez słowa zeń wypadał i leciał dalej targać drzewom liście? Praktyka, proszę pana, praktyka!
- bez niej to już nie ten, tak?
- pan spyta mojej żony.
- dobrze, pan da numer; a jeśli o wiarę chodzi, to kogo mam spytać?
- zapewniam pana, że tak właśnie jest.
- phi, uznał się pan za wyrocznię, a oporny pan najprostszemu gestowi jakim byłaby przyjaźń ze mną.
- skoro pan nalega...
- sam pan widzi, naszą relację przepełniają powtarzające się gesty. Poranne bezustanne dzieńdobra, kontrole i niuchanie w moich dokumentach. Podejrzewam, iż zna pan moją datę urodzin na pamięć...
- jako wyrocznia znam też datę pańskiej śmierci
- zatem ciii, pan nic nie mówi. Zostańmy przyjaciółmi i ograniczmy się do codziennego lakonicznego dzień dobry.
- zgoda. Do widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz