sobota, 7 maja 2011

- trzeba iść do lasu!
- już? w tej chwili?
- tak, wstać, iść!
- kiedy książki otwarte, schnie zamoczone pióro, gotuje się woda, zaraz wykipi zupa...
- trzeba iść do lasu! trzeba...
- tak, świeci słońce, deszcz pada
- iść do lasu, do lasu trzeba
- po co? dlaczego?
- uwielbić Matkę Ziemię trzeba
- dlaczego teraz? czemu już?
- nie ma czasu do stracenia! trzeba...
- iść do lasu, tak, wiem! trzeba...
- trzeba, może i nie trzeba?
- może masz rację. Siedzę tu ciągle i siedzę
- a nawet jak stąd wychodzisz i tak idziesz siedzieć
- na żarty Ci się zebrało
- a kto wysiaduje po starych kaplicach gdzie polerowane podłogi i oszlifowane drewno?
- a kto nie siedzi!
- ja! Trzeba iść...
- ale prócz Ciebie... wszyscy tam siedzą!!
- nie można być wszystkimi! Nie można!! Do lasu, do lasu chodź, trzeba, bardzo trzeba!!
- dobrze, już dobrze, ale co z za chwilę gotującą się wodą?!
- naplułam do gwizdka, nikt nie będzie słyszał.
- jesteś taka sprytna.
- to co, idziemy?
- ale zaraz...
- już, trzeba...!
- ale kim Ty właściwie jesteś?
- jestem starą przyśpiewką pogańską. Kończę i zaczynam się tym, że trzeba iść do lasu.
- w Tobie jest więc koniec i początek
- trochę. Bardziej w lesie. Chodźmy, no chodźmy już!
- nie wiem czemu, ale czuję, że Ci nie nie wierzę.
- nie ma mi co nie wierzyć. Ruszajmy!
- zatem ruszajmy! Trzeba iść do lasu, trzeba!

1 komentarz: