piątek, 18 października 2013

TV135

brzmi jak nazwa kanału telewizyjnego i zapewne z telewizją ma wiele wspólnego, bo tak się składa, że mam swoją tajemniczą okrągłą kulę (model TV135TU154.1), którą przez 7 dni w tygodniu przez 24h każdego dnia otacza mgła, nadająca kuli aury tajemniczości, która to kula, jeśli się do niej zbliżyć na odpowiednią odległość (1 km 35 m n.p.m. i stojąc nie mniej ni więcej jak 1 m 54 cm od kuli) przepowiada zagładę, a jeśli zmienić proporcje stania (1 km 54 m n.p.m. i stojąc nie mniej ni więcej jak 1 m 35 cm od kuli), objawia w jaki sposób owa zagłada się dokona. 
No to mogę powiedzieć, że ta zagłada dokona się za sprawą telewizora 11 listopada 2032 roku. Owego dnia anioł śmierci przebrany za pana zarabiającego 1540 zł (1350 zł do ręki), trzymając świeżo nabyty odbiornik telewizyjny, wsiądzie do autobusu linii 135 na przystanku 11 listopada i stamtąd ruszy do przystanku Bliska. Kiedy będzie już blisko Bliskiej, otworzy tajemniczy odbiornik TV, w którym, pech (będzie) chciał, mieścić się będzie cały trotyl potrzebny do zdetonowania kuli ziemskiej. Do zapłonu dojdzie w bardzo prosty sposób. Pan anioł, jak to na prawym brzegu Wisły bywa, stojąc na przegubie, dla umilenia sobie podróży zapali sobie papierosa i pech (będzie) chciał, że mu iskierka na ten telewizor spadnie. I stanie się, tak zwane, wielkie bum! Ziemia rozpadnie się na 154 kawałki, i moja kula, jeśli obrócić ją o 135 stopni i spojrzeć w jej środek pod kątem 154 stopnie, opisuje, kto na którym kawałku wyleci w kosmos. Jeśli obrócić kulę o 154 stopnie i spojrzeć w jej środek pod kątem 135 stopni, objawia, że ci, co znajdą się na nieparzystych kawałkach, pójdą prosto do piekła. Tych, zebranych na kawałkach parzystych, uratują Rosjanie. Dlatego zadbaj o swój ratunek już teraz! W razie potrzeby dzwoń pod numer alarmowy 154, kierunkowy 135. Nie zwlekaj, zrób to już dziś!

Nie trzeba chyba dodawać, że jeśli dodamy poszczególne cyfry 1, 3, 5 oraz 1, 5, 4 i od otrzymanego wyniku odejmiemy liczbę cyfr, to otrzymamy wiele mówiące 13!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz