czwartek, 8 grudnia 2011

Microsoft Word

nie zna takich słów jak: tematyzowanie, interdyscyplinarność, intertekstualność, transsystemowość, nieredundancja oraz niereferencjalność. Myślę, że jest ograniczony, czyli głupszy, ale od niego sporo zależy, więc siedzę cicho. Wysnuwa się z tego jakaś analogia do życia, do ludzi, chociaż wciąż myślę, że może to ja gdzieś zjadłem literkę, jakieś 'ef' przewróciło się na dach albo też wkradło się do tekstu tureckie 'i' co to jest z kreską zamiast kropki. Ale nie - wciąż są inni winni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz