wtorek, 16 października 2012

Fryzjer

musi zjeść kanapkę, więc je spokojnie, więc dobieram się do gazetki pod tajemniczym tytułem - coś o świecie i o wiedzy, albo coś o wiedzy, ale bez świata, nie wiem, nie pamiętam. Podobno są takie nietoperze w świecie, które jedzą jakieś owoce i kiedy one są przestarzałe, sfermentowane, istnieje ryzyko, że nietoperz lata ubzdryngolony i spore prawdopodobieństwo zderzenia z innym nietoperzem, co na trzeźwo nietoperzom nigdy się nie zdarza. Poza tym nietoperz nie ma kaca, bo jak jednak uda mu się wrócić na swoją gałązkę, to śpi dwanaście godzin, w związku z czym trzeźwieje i zdąża nawet przespać wszelkie przypadłości stanu po przepiciu, więc nocą budzi się znowu świeżutki, by znowu wystartować z tankowaniem i tak do pierwszego zderzenia, w którym zginą wszyscy uczestnicy wypadku, przez co zrobi się ogromny korek na trasie i to musi być przepiękny widok - nietoperze wiszące w powietrzu, jeden za drugim czekające w kolejce na znak do lotu ku temu co zamracza ich umysły i wiedzie ku niechybnej śmierci. Ku niechybnej śmierci wiodą także papierosy, o czym również mowa w tej samej gazetce, że oto każdy jeden papieros w ciągu piętnastu minut od wypalenia wytwarza trujące substancje, które mogą prowadzić do powstania komórki rakowej w mózgu. Nie jest to jednak problem nietoperzy, ani mój tym bardziej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz